RU| UA| PL|

+38 097 518 51 06

+38 095 922 27 65

info@sokolyne-gnizdo.com.ua

Legenda o Synewyrze

Dawno – dawno te góry należali do zamożnego człowieka , mieszkańcy musiały ciężko na niego pracować: wypasać owce i bydło, korczować las. Hrabia miał piękną córeczkę Syń. Dwiewczynkę nazwano Syń bo oczy miała takie jak błękit, patrząć w nie można było dotknąć nieba.
jednego razu hrabia wziął córkę ze sobą do gór. Hrabia sprawdzał jaj pracują drwale, a jego córka w tym czasie poszła zerwać polnych kwiatów rosnących na połoninie. Nagle jej uwagę przykuł dzwięk melodii pasterskiej, dziwczyna oglądnęła się i zobaczyła młodege chłopaka pięknie grającego na fujarce.
Był to Wyr – pastuch owiec. Zauważywszy dziewczynę, on przestał grać. Tak oni poznali się. Po tym dziewczyna stanęła często przychodzi do gór do pastucha. Oni stanęli często spotykać się i pokochali jeden drugiego.
Lecz ojciec dowiedział się o tym i zabronił im spotykać się . Lecz nie mogli już oni żyć jeden bez drugiego. I wtedy hrab kazał zabić pastucha .
Ludzie hrabiego poczekali na moment i zrzucili na jego kamień z skały.
Dowiedziawszy się o tym, Syń przybiegła do tego miejsca, objął kamień i zapłakała. Długo ona płakała, dopóki na tym miejscu nie utworzyło się jezioro.
Woda w jeziorze jest niebieska i czysta, jak oczy Syń , a pośrodku widoczny wierzchołek tego kamieniu.

Mówią, że i dotychczas kiedy woda w jeziorze spada widnieje się ten sam kamień, pojawia się na jeziorze dziwnej piękności dziewczyna, która stoi nad brzegiem i nieustannie płacze po swoim kochanym .